Hasło przewodnie naszej kampanii absolutnie nie jest przypadkowe. Wsiadamy na dwa koła z wielu powodów, które pozwalają oszczędzić nam czas, pieniądze i nerwy oraz przysparzają wiele radości. Wsiadamy na dwa koła także z miłości do naszego miasta, bo mamy świadomość, ile to dobrego przynosi dla miejsca, w którym żyjemy. Jakie profity zatem może czerpać Wrocław z ludzi wybierających rower?
Większe bezpieczeństwo
Udowodniono, że większa liczba rowerzystów wpływa na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Kierowcy zdejmują nogę z gazu, są bardziej uważni, na czym zyskują także piesi. Pamiętasz wymowny filmik z rewolucji w Holandii? Wszystko zaczęło się od przerażającej liczby osób ginących w wypadkach drogowych, w tym spory odsetek dzieci. Protesty i inne szeroka dyskusja w mediach zmusiły władze do podjęcia radykalnych kroków, które zmniejszały dominację aut i wprowadzały alternatywy transportowe do wyboru. Nie dziwi nas, że tak wielu Holendrów wybrało rower, co najwyżej zastanawiamy się, dlaczego nas, wrocławian na dwóch kołach, jest ok. 4% i kiedy będzie nas kilka razy więcej.
Odkorkowane miasto
Nie jest potrzebne wyeliminowanie samochodów z miasta, ale ich znaczne ograniczenie. Przesiadka na rower z auta na miejskich dystansach, to uwolnienie sporej przestrzeni ulicy dla tych, którzy naprawdę muszą wsiąść za kierownicę samochodu. Miejsca przybywa nie tylko na drogach, tak, że jazdę samochodem można rzeczywiście nazwać przemieszczaniem się, a nie tkwieniem w jednym miejscu i blokowaniem skrzyżowań, ale na przestrzeń do życia dla ludzi. Ograniczone i płatne miejsca parkingowe w centrum zniechęcą kierowców do dojazdu do niego autem, zaś ci, którzy wybrali się w celach rozrywkowych na Rynek, nie muszą przeciskać się między blachami samochodów ani rozglądać się co chwila, czy kierowca w swoim pojeździe nie próbuje wymusić na nich pierwszeństwa.
Czystsze powietrze
Polak przeciętnie emituje 8,3 tony dwutlenku węgla w ciągu roku, zaś samochód produkuje szkodliwe spaliny, które stanowią około 70 procent wszystkich zanieczyszczeń powietrza w miastach. Przesiadka na rower w codziennych podróżach pozwala znacznie odetchnąć nie tylko Ziemi i środowisku, ale i mieszkańcom. Dolnośląski Alarm Smogowy wykazuje smutne statystyki różnych pyłów zanieczyszczeń i innych substancji szkodliwych. Jeżeli ograniczymy liczbę osób emitujących spaliny produkowane przez samochody, całe miasto odetchnie z ulgą. Wystarczy choć część podróży odbywać komunikacją miejską (autobus, z uwagi na dużą liczbę pasażerów, jaką jest w stanie przewozić, uznawany jest za ekologiczny środek transportu), rowerem bądź na pieszo.
Mniej hałasu
Odgłosy pracujących silników, przejeżdżających, a nawet pędzących aut, dźwięki klaksonów… To wszystko można ograniczyć i odkrywać inne dźwięki miasta, np. gwaru ludzkich rozmów, przyrody. Obecnie hałas uznawany jest za zanieczyszczenie równie groźne jak substancje trujące unoszące się w powietrzu. Oddziałuje on silnie na organ słuchu, inne zmysły i cały organizm człowieka, wpływa ujemnie na jego układ nerwowy, a w konsekwencji może doprowadzić do przewlekłego urazu akustycznego, wywołać głuchotę, chorobę wibracyjną i przewlekłe stany zmęczenia czy wyczerpania. Po tak długiej liście szkodliwości tego wszechobecnego czynnika, warto zastanowić się, czy nie zamienić warkotu silnika na, co najwyżej, skrzypiący łańcuch roweru.
Przestrzeń przyjazna ludziom
Miasto to przestrzeń ludzi, a nie samochodów. Rowerowa infrastruktura potrzebuje niewiele miejsca i nakładów finansowych oraz doskonale komponuje się ze strefami stworzonymi dla ludzi: przestrzeniami dedykowanymi do odpoczynku, rekreacji, życia kulturalnego i socjalnego. Dzięki temu, że rower jest mały, miesza się z ruchem ulicznym aut i komunikacji miejskiej, a zaparkowanie go nie zajmuje dużo miejsca, stanowi on środek transportu od drzwi do drzwi. Dzięki mniejszej prędkości, jaką można na nim rozwinąć, łączenie go z ruchem pieszych nie jest tak inwazyjne jak w połączeniu z autami. Ponadto, gdy wszyscy uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów, nie wchodzą w nieswoje wydzielone przestrzenie i darzą się szacunkiem, miasto zyskuje na życzliwości, a jego mieszkańcy chcą spędzać w nim czas.
Zrównoważony transport
Rower doskonale łączy się z transportem publicznym: komunikacją miejską, pociągami podmiejskimi. Rozwój ruchu dwukołowego oddziałuje także na rozwój idei zrównoważonego transportu-realnej alternatywy w wyborze czym chcę się poruszać po mieście, bez skazywania na auto jako jedyny wygodny środek komunikacji. Zrównoważony transport uwalnia także od definiowania się słowami: rowerzysta, pieszy, pasażer MPK, kierowca i zrównuje wszystkich do kategorii: mieszkaniec miasta, który dziś wybrał rower, chodzenie, tramwaj lub autobus bądź auto do przemieszczania się.
Zajrzyj jeszcze do broszury, tam znajdziesz więcej obrazów pokazujących jak wygląda miasto pełne cyklistów i jak inni mieszkańcy na tym korzystają.
Wersję podręczną tej instrukcji znajdziesz w naszej broszurzePobierz darmowego ebooka